Kuchnia malezyjska niedawno wylądowała w pierwszej piątce moich ulubionych. Jakiś czas temu spróbowałam char kuey teow w restauracji w Amsterdamie i przepadłam ;) W księgarni trafiłam też na świetną książkę "Amazing Malaysian" Normana Musy, z której pochodzi ten przepis. W Polsce chyba nie ma ani jednej restauracji specjalizującej się w tej kuchni, więc pozostaje tylko próbowanie jej w domu. Wbrew pozorom nie wymaga wielu trudno dostępnych składników. Char kuey teow to danie streetfoodowe, zasłużenie kultowe.
czwartek, 28 stycznia 2021
niedziela, 17 stycznia 2021
Proteinowe białe michałki bez cukru
Po michałkach klasycznych pora na ich białą odmianę. Tym razem powstały pralinki mniej kaloryczne i zawierające więcej białka. Są niesamowicie proste do przygotowania. Przechowuje się je w zamrażalniku, ale po wyjęciu nadają się do jedzenia już po kilku minutach. Smakują jak białe michałki, ale w przeciwieństwie do nich można je jeść bezkarnie!
sobota, 2 stycznia 2021
Chleb proteinowy Jamiego Olivera
Książka Jamiego Olivera "Superfood na co dzień" zawiera chyba same genialne przepisy. Np. na ten chleb (który oczywiście zmodyfikowałam, ale tylko troszkę) - prosty do zrobienia, ale bardzo oryginalny w smaku. Zdrowy, przepyszny i nadający się do przechowywania przez kilka dni. Świetny na tosty, a nawet grzanki.
Etykiety:
bezglutenowo,
jajka,
Jamie Oliver,
migdały,
wypieki drożdżowe
Subskrybuj:
Posty (Atom)