niedziela, 11 września 2011

Gnocchi z bakłażanem, szynką i rukolą

Bakłażan ma swoje wymagania. Chyba że to nieprawda i wcale nie trzeba go pozbawiać goryczki (bardzo proszę mnie uświadomić w tej kwestii;)) W każdym razie, ja jeszcze nie odważyłam się nie posypywać go solą. Dlatego to danie potrzebuje trochę czasu, ale samo w sobie jest wyjątkowo proste do wykonania. Powstało z potrzeby chwili i to połączenie okazało się bardzo udane.

Gnocchi z bakłażanem,
szynką i rukolą
- mały bakłażan
- 50g szynki
- 500g gnocchi
- garść rukoli
- sól, pieprz
- starty ser na wierzch

Bakłażana pokroić w kostkę, umieścić w sitku, posypać solą i odstawić na pół godziny.
Szynkę pokroić na małe kawałki i podsmażyć na patelni, w tym czasie ugotować gnocchi.
Do szynki dodać wypłukanego bakłażana i dusić do miękkości.
Dorzucić gnocchi, część rukoli i doprawić.
Na koniec dodać resztę rukoli i zetrzeć na wierzch trochę sera.





Czas przygotowania: 1 godzina
Liczba porcji: 3
Kaloryczność jednej porcji: 340 kcal

2 komentarze:

  1. Z bakłażanem to podobno jest tak, że kiedyś trzeba było solić żeby goryczki pozbawiać, a obecnie bakłażany są zmodyfikowane i już bez goryczki. To gdzieś kiedyś czytałam, ale głowy absolutnie nie dam. Ja nie solę (chyba że mi zależy żeby sok puściły) i gorzkie nie są.
    Bakłażany latem jadam hurtowo ;)
    Kluski uwielbiam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, dziękuję za informacje:) Pozdrawiam:)

      Usuń

Dziękuję za Wasze komentarze!